10 pytań do... Pani Bożeny Karkowskiej z parafialnej biblioteki
Jest takie miejsce na parafialnej mapie, do którego przychodzi niewielka grupka naszych parafian.
Ale jest też tak, że niektórzy parafianie nawet nie wiedzą że istnieje, a ci co wiedzą, to często mówią kiedyś… tam pójdę, a to „kiedyś” wciąż trwa i trwa.
Postanowiliśmy odwiedzić to ciekawe miejsce, które znajduje się blisko nas, które tak trochę zapomniane wciąż czeka kiedy tam przyjdziemy.
Tym miejscem jest parafialna biblioteka, która mieści się obok Kancelarii parafialnej.
No to idziemy zobaczyć co i jak….
Puk, puk, puk….
Zza drzwi dobiega miły anielski głosik: ZAPRASZAMY, ZAPRASZAMY, ZAPRASZAMY BARDZO!
No więc, jak zapraszają - to wchodzę.
10 pytani do Pani Bożeny Karkowskiej, która prowadzi naszą bibliotekę parafialną
1. Czy są tu mole…?
Nie, nie spotkałam jeszcze.
Dopytam: Niektórzy uważają, że praca w bibliotece jest lekka, łatwa i przyjemna, a bibliotekarka tylko czyta książki i jest takim molem książkowym.
Nie, nie jest to tak. To nie jest tylko książka. To jest poznawanie ludzi. Przychodzą ludzie, z którymi można nawiązać relacje i to właśnie jest piękne. Poznaje się ludzi, ich historię życia. To jest relacja z ludźmi. To jest właśnie wspaniałe, kiedy coś można zrobić dla innych, zrobić to bezinteresownie, być przy innych, nie tylko zamykać się w czterech ścianach w domu i to można tutaj znaleźć.
2. Jak długo pracuje Pani w bibliotece parafialnej?
Tak dokładnie, to od momentu przyjścia naszego Księdza Proboszcza do parafii. To już blisko 5 lat, jak ten czas leci.
3. A co na to Pani mąż? Nie ma nic przeciwko temu, że Pani ciągle tylko w tych książkach siedzi?
Nie, nie. Mąż jest bardzo wyrozumiały. A coś więcej? Matko, co mam Ci jeszcze o moim mężu powiedzieć?
Cokolwiek, ludzie posłuchają. Jest bardzo wyrozumiały, jak mówiłam. Sama zachęcam go do czytania w domu. Książki ubogacają duszę. Mamy bardzo dużo książek w domu, ja obczytuję je bardzo namiętnie… Lubię dostawać w prezencie właśnie książki, bo w nich się odnajduję, odnajduję Boga, umacniam się w wierze, książka prowadzi mnie przez życie, książka potrafi rozśmieszyć, książka wzbogaca słownictwo. W moim wieku, nie powiem jakim hm…w wieku maturalnym? ha… ha… ha… (śmiech Pani Bożeny) ćwiczy mi się pamięć przy okazji.
4. Jak funkcjonuje nasza parafialna biblioteka? Czy zasady korzystania z biblioteki są takie same jak w publicznych bibliotekach? Trzeba zakładać kartę, czy są jakieś kary za nieterminowe oddanie książki?
Jeżeli chodzi o naszą bibliotekę wszystko działa w oparciu o zaufanie. Nie funkcjonują tu żadne karty, czy kary. Każdy może przyjść, wypożyczyć, termin też nie jest określony, to znaczy nie wskazujemy, kiedy książkę trzeba oddać. Ufamy, że książki będą wracać. Każdy ma świadomość tego, że kolejne osoby też chcą wypożyczać książki z nich i korzystać. Tak jak widać ludzie tutaj przynoszą, wymieniają, oddają, zabierają. Także zachęcam, bo dużo jest nowości.
Ludzi jest mało przez tę sytuację pandemiczną, bo obawiają się zarażenia po przyjściu do biblioteki. Jednak ufam, że Pan Bóg poprowadzi wszystko dobrą drogą i co raz więcej ludzi będzie przychodziło.
Biblioteka jest obecnie otwarta w każdy poniedziałek po wieczornej Mszy Świętej. Czekam, żeby ktoś przyszedł, a jak ktoś przyjdzie, to jeszcze chwilę sobie porozmawiamy.
5. Czy dostępne książki są tylko o tematyce religijnej, czy znajdziemy w niej inne kategorie tematyczne?
Tylko o tematyce religijnej. Ale można wypożyczyć nie tylko książki. Zachęcamy też do wypożyczania płyt CD, mamy bogaty zbiór gier planszowych. Można w domu tak rodzinnie pograć.
6. Co trzeba zrobić, aby skorzystać z biblioteki?
Wystarczy mieć chęci i tylko przyjść tutaj. Trzeba mieć zgodę od Księdza Proboszcza😉?
Nie, nie trzeba mieć żadnej zgody. Może przyjść kto tylko chce, i dziecko, i dorosły, i starszy, i młody, w każdym wieku.
7. Jak bogaty mamy księgozbiór i jak on powstał?
Cały księgozbiór powstał jako dar parafian. Ludzie z parafii przynosili książki. Również księża przynosili i darowali książki, lub przekazywali je przez kogoś. Ostatnio nasz Ksiądz Proboszcz również dostał cały karton książek, ale jeszcze nie skatalogowaliśmy tego. Jest co raz więcej tych książek. Mamy tak duży wybór, że każdy znajdzie tu coś dla siebie, według swoich duchowych potrzeb.
8. A co czytają nasi parafianie?
Powiem, że różne tematy. Dopytam: Czy jest może pozycja na którą trzeba czekać?
Trudno jest powiedzieć jednoznacznie która. Każdy coś innego wybiera. To są tak różnorodne książki, że jak nie ma tej właściwej, to się bierze inną równie dobrą, a za następnym razem wypożyczy się tę właściwą.
9. Pytanie standardowe dla wszystkich. Jak się układa współpraca ze swoim szefem - Księdzem Proboszczem? Wymagający bardzo?
Ha…ha…. ha… (wiecie, jak to jest parsknąć śmiechem? 😁Tak właśnie było w tym miejscu – ale reakcja Pani Bożenki na Szefa zadziwiająca...😉 - nieprawdaż?) Bardzo dobrze się układają relacje. Ksiądz jest bardzo zaangażowany w życie biblioteki, bardzo pomaga, dba o bibliotekę. Naprawdę szóstkę mu daje. (No popatrzcie taki prymus z naszego Księdza Proboszcza – a się nie pochwalił😀). Współpraca z Księdzem proboszczem jest bardzo dobra, zawsze wysłuchuje, jeżeli coś trzeba to pomaga. Nie krzyczy? Nie krzyczy – siedzi cicho.
10. Co może Pani powiedzieć naszym Parafianom?
Zachęcam do naszej biblioteki parafialnej, każdy powinien przyjść zobaczyć, jeśli nie chce nic wypożyczyć, to chociaż niech zobaczy ile mamy książek, niech chociaż stanie przy regale i poczyta tytuły, może jednak zrodzi się w jego sercu chęć wypożyczenia jakiejkolwiek książki. Na pewno znajdzie jakąś książkę, czy płytę. Na pewno, dzięki spotkaniu z nami nie będzie to czas dla niego stracony.
Czasami chodzą mi po głowie pomysły . Przez to, że była i jest pandemia zatrzymałam troszeczkę mój pomysł.
A co to za pomysł – zdradzi Pani i na czym miałby on polegać?
No myślałam tak przynajmniej raz w miesiącu zrobić takie cykliczne spotkanie samotnych osób w wieku emerytalnym , gdzie chciałyby sobie przyjść usiąść, pogadać, przy herbatce, przy kawce.
Tu w bibliotece? Tak tu w bibliotece. I w ten sposób, jak by były takie życzenia można by było czytać książki na głos, coś wypożyczyć, albo wspólnie poczytać.
Pani Bożeno
Dziękujemy Pani za wielkie zaangażowanie w tym dziele szerzenia czytelnictwa parafialnego, za wielką okazałą dobroć oraz za te ciepłe słowa, które Pani skierowała do nas. Osobiście dziękuję, że zgodziła się Pani na rozmowę za którą bardzo Pani dziękuję.
Podsumowując
Co z tego powinniśmy zapamiętać?
1. Że jak Pani Bożena w roli Ojca-Dyrektora biblioteki, (a raczej Matki-Dyrektorki 😉) będzie miała urodziny, to przychodzimy do niej obowiązkowo z prezentem: kobiety z książką, mężczyźni: książka+kwiatek.
A kiedy będzie miała urodziny? Radzimy śledzić intencje mszalne.
2. Jak nam zamkną Biedronkę, to też idziemy do Pani Bożenki pogadać.
3. Zagrać z Panią Bożenką w „chińczyka”, czy w warcaby - bezcenne
(ciekawe, czy Ona umie oszukiwać, jak niektórzy😉?)
4. Zapraszamy wszystkich parafian do częstego odwiedzania naszej parafialnej biblioteki, by czytelnictwo parafialne w narodzie nie ustało, a święte treści wyczytane z tych książek pomogły nam dostać się do Królestwa Niebieskiego.
5. Jeszcze jedno. Ksiądz Proboszcz się nie pochwalił się nam parafianom, że dostał szóstkę z „biblioteki”.
Do następnego razu za tydzień🙋