10 pytań do... siostry Renaty i nie tylko
Dzisiejszy wywiad będzie taki trochę nietypowy.
Z założenia wywiad miał być przeprowadzony z siostrą Renatą, która prowadzi nasze marianki.
W rzeczywistości zostałem otoczony samymi kobietami i każda miała coś do powiedzenia:
Marta, Ania, Wiktoria, Nikola, Martynka, Klara, Lenka i Pani Ania nasza parafialna animatorka…uff.
Ciężko będzie, ale spróbuję, zobaczymy co z tego wyjdzie.
Zaczynamy.
Na początek siostra Renata.
1. Jest siostra trochę jak Yeti – wiele osób o siostrze słyszało, ale nikt jej nie widział…
Skąd się siostra wzięła w naszej parafii?
Skąd? Dzięki Księdzu Proboszczowi. Razem pracujemy w szkole. Jestem nauczycielem wspomagającym. No i w parafii potrzebna była osoba, która pomoże w prowadzeniu dzieci Maryi. Dlatego Księdz Jarek poprosił mnie, czy bym nie pomogła w parafii zorganizować i poprowadzić tej grupy.
2. Z jakiego jest siostra zgromadzenia, jak długo jest w zgromadzeniu i co jest jego głównym charyzmatem ?
Jestem ze zgromadzenia misyjnego Sióstr Służebnic Ducha Świętego. W zgromadzeniu jestem już ponad 30 lat. Główny nasz dom jest w Raciborzu, a tutaj w Opolu są cztery siostry, każda z nas ma swoją pracę, ja pracuję w szkole, uczę dzieci muzyki, charyzmatem jest ewangelizacja. My idziemy do ludzi, z którymi chcemy pracować, można powiedzieć idziemy na „pierwszy front”, taka jest zasada, czyli gotowość każdej siostry, która do nas wstępuje, do wyjazdu na misje. Ale nie każda z nas wyjeżdża. Ksiądz Biskup Andrzej Czaja często mówi, że misje mamy już w Polsce. Gdziekolwiek siostry pracują, jest to charyzmat misyjny.
3. Ma siostra na imię Renata. Rozumiem, że to zakonne imię czy może świeckie?
To jest imię ze chrztu.
Czy siostra sama wybrała sobie to imię, czy raczej zostało narzucone z góry?
W naszym zgromadzeniu, od kilku dobrych lat zostało ustalone, że siostry przychodzące do zgromadzenia mają imię nadane przez rodziców, jest to imię chrzestne. Dlatego też nie ma konieczności zmiany imienia u nas. Jeżeli, któraś z dziewczyn chce zmienić to imię, to musi o to poprosić.
A czy ma siostra swoją świętą patronkę? O…(po chwili zastanowienia), to jest dobre pytanie. Jeżeli chodzi o Renatę – nie ma świętej Renaty. Jest święty Renato. Jednak bardziej moją patronką jest Święta Barbara. Ponieważ ja pochodzę z rodziny górniczej, z Górnego Śląska, gdzie w tradycji jest bardzo czczona Święta Barbara. I rodzice, wiedząc, że nie ma św. Renaty dali mi drugie imię Barbara. Więc jestem Renata-Barbara i moją patronką jest właśnie Święta Barbara.
4. Ile jest dzieci Maryi w naszej parafii, w jakim są wieku?
Dzieci są w różnym wieku. Około dwudziestki nas będzie.
No, to ładna grupa. No ładna, dużo. Teraz od 8 grudnia mamy 10 różowych medalików, 10 dzieci doszło.
5. Czy marianka ma jakieś szczególne obowiązki?
Szczególnym obowiązkiem marianki jest być Suuupermarianką. Każda z marianek pamięta o tym, żeby czcić Maryję, żeby się modlić do Maryi, powierzać bliskich Maryi, pomagać innym.
Marianki też pomagają przy parafii.
A co robią? No na przykład w parafii przygotowujemy Msze Święte dla dzieci, gdzie dziewczynki śpiewają.
Czyli taka schola? Ksiądz mówi schola, a my to mówimy, że marianki śpiewają na Mszy szkolnej.
6. W jaki sposób dziewczyna może zostać marianką? Są jakieś „stopnie wtajemniczenia”?
Każda dziewczyna może zostać marianką, która chce – prawda? (Chóralna odpowiedź wszytkich dziewczynek: Taaaaak!),
Każda z dziewczynek może przyjść do grupy, może z nami być. Naszym największym świętem jest 8 grudnia – Święto Niepokalanej. W tym dniu dziewczynki, które przychodzą na spotkania, które mają swoją formację - otrzymują medalik. Są takie trzy stopnie wtajemniczenia.
Medalik różowy – najmłodsze dzieci, medalik zielony – średnia grupa dziewcząt i najstarsze dziewczyny mają medalik niebieski. Rozumiem, że chodzi o kolor tasiemki? Tak, chodzi o tę tasiemkę, a medalik jest Niepokalanej Maryi.
7. Czym siostra się zazwyczaj zajmuje? Ma jakieś stałe obowiązki czy wynikają one z polecenia przełożonej?
Poza parafią, w naszej czteroosobowej wspólnocie pełnię funkcję przełożonej.
(ops..., że kogo??? )
Poza tym, jak wspomniałam wcześniej, pracuję w szkole.
8. Habit jest szczególnym znakiem sióstr zakonnych. Trudno było się przyzwyczaić do noszenia go? Skąd się go bierze? Czy każda siostra ma kilka habitów na zmianę czy tylko jeden?
Ale mi ciekawostka...
No ja nie wiem, a chciałbym wiedzieć i parafianie pewnie też.
Nasze zgromadzenie jest zgromadzeniem międzynarodowym. Każde zgromadzenie ma swoje konstytucje i manuale – to taki dodatek do konstytucji.
W konstytucjach naszego zgromadzenia jest, że przynależnością do naszego zgromadzenia, takim znakiem zewnętrznym jest krzyż, który nasze siostry noszą na piersi oraz obrączka, którą dostaje się przy ślubach wieczystych. Obrączka jest taka trochę inna jaką znamy, jest srebrna z Duchem Swiętym, jako że to Zgromadzenie Ducha Świętego. Natomiast dana Prowincja określa, czy siostry w zgromadzeniu chodzą w habicie i w jaki sposób. Na przykład siostry w Indiach mają troszeczkę inny habit, ze względu na inną kulturę. Siostry w krajach, gdzie nie można chodzić w habitach – nie chodzą w habitach, chodzą w strojach świeckich. My w Polsce nosimy habit. I założyciel nasz Arnold Janssen ustanowił habit koloru niebieskiego. Jednak w Polsce bardziej praktyczny jest kolor granatowy. Tak więc uroczystym strojem naszych sióstr jest habit granatowy. Na święta i w lecie nosimy strój o różnych odcieniach niebieskiego.
9. Jest taka pielgrzymkowa piosenka, która zaczyna się słowami: „gdyby tak Maryja ukazała tobie się dziś. Co byś Jej powiedział, jaką ze słabych słów splótłbyś dla Niej nić…” Co siostra chciałaby powiedzieć szczególnego Matce Bożej, gdyby Ją osobiście spotkała? Może Ją o coś poprosić?
Ojej, co ja bym powiedziała Maryi? Chciała bym Jej bardzo, bardzo podziękować, że na co dzień spotykam tylu wspaniałych ludzi, którzy też mi pokazują jak żyć najlepiej. Chciałabym poprosić Maryję, żeby pomogła mi być jak najbliżej Pana Jezusa, by inni też mogli być blisko Niego, by zawsze nas wpierała i otaczała Swoją opieką.
10. No i pytanie, które zadajemy wszystkim naszym rozmówcom – jak układa się współpraca z księdzem proboszczem?
Haaaaaaa haaaaaa haaaaaa (trochę to trwało, zanim Siostra zaczęła normalnie oddychać... 😀nie wiem dlaczego wszyscy moi rozmówcy tak reagują na Księdza Proboszcza, to jest zagadka, którą może kiedyś uda nam się rozwiązać😊)
No ksiądz proboszcz bardzo zaprasza, bardzo jest zaangażowany. Myślę że współpraca jest dobra. Wzajemnie się ubogacamy, wzajemnie się szlifujemy i wzajemnie staramy się jak najwięcej służyć dla naszego wspólnego dobra.
Suuuper Siostro
Życzymy siostrze i wszystkim (chyba też suuuper) siostrom mieszkającym w Waszym zgromadzeniu w Opolu dużo łask Ducha Świętego i opieki Matki Najświętszej na każdy dzień Waszej misyjnej posługi.
Aby to ubogacenie siostry obfitowało, a to szlifowanie przez naszego Księdza Proboszcza nie było dla siostry zbyt bolesne.😉
Dziękuję siostrze za rozmowę
Jeżeli myślicie że to koniec to… się mylicie.
Po chóralnym okrzyku: "a my?" musiałem również pogadać z Maryjnymi dziewczętami.
No dobra dziewczyny, pogadajmy. Chociaż poznałem ich imiona wcześniej, to ze stresu wielkiego jeszcze nie ogarnąłem kto jest kto. Wszystkie mówiły w grupie.
Co powiecie o Waszej siostrze.
Jest fajna !!!
Dlaczego przychodzicie na spotkania?
Żeby być razem, żeby się wspólnie pomodlić, żeby wspólnie opowiadać o Maryi.
Co powiecie koleżance, żeby przyszła na Wasze spotkania?
Przyjdź, bo jest super i fajnie.
A na czym to „fajnie” polega?
Bo jesteśmy razem, mówimy o różnych sprawach, opowiadamy o różnych sytuacjach, które się wydarzyły.
Czyli, jednym słowem bardzo lubicie siostrę Renatę?
TAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAK !!!
No dobra, coś Wam powiem dziewczyny, ja też Ją już polubiłem, tylko.
(miało tego nie być, ale jest i będzie)
Z dobrze poinformowanych parafialnych źródeł ustaliłem, że Ksiądz Proboszcz tak się boi o tę swoją salkę, że często tam zagląda i sprawdza, czy marianki swoją energią nie przestawiły jej „do góry nogami”. 😄
Nie, nie, to też jeszcze nie koniec…
Jeszcze została do przepytania pani Ania Solecka, która też uczestniczy w pracy z mariankami.
Pani Aniu, wiem że jest Pani animatorką, pomaga Pani siostrze Renacie, na czym polega ta praca?
To jest przede wszystkim pokazywanie dziewczynom wzoru Maryi i wybieranie tej drogi, którą kiedyś podążała Maryja. Pokazanie tego, jak ważna jest wiara, Ale to jest taka ich integracja na bazie naszej wspólnoty parafialnej
A skąd ten pomysł, żeby pomagać Siostrze Renacie?
Ja należałam do dzieci Maryi 17 lat. Przeszłam wszystkie etapy, łącznie z tym, że przyjęłam biały medalik na swoim ślubie kościelnym. No i w związku z tym, jak wprowadziliśmy się tutaj na parafię, a wcześniej znałam księdza Jarka z Duszpasterstwa Młodzieży, to gdzieś wyszło w rozmowie, że ja w sumie chętnie mogłabym się zaangażować.
Czyli jesteście naszymi parafianami?
Tak. Tak, dokładnie. Mieszkamy tutaj.
Czym się Pani na co dzień zajmuje?
Ja na co dzień pracuję w przedszkolu. Na co dzień mam kontakt z dziećmi.
A czy ogląda Pani naszą internetową stronę parafialną?
Oj tak. Zauważyliśmy, że ostatnio jest tam dużo nowych rzeczy, często się pojawiających, tak, że widać, że coś się dzieje.
Pani Aniu, jak by tak na chwilę ksiądz Proboszcz dał Pani mikrofon, co by Pani chciała powiedzieć naszym parafianom?
O jej…
Powiedziałabym, żeby pamiętali, że każdego dnia Bóg gdzieś tam ich prowadzi i żeby próbowali dostrzegać Jego działanie i Jego wolę w tych wszystkich doświadczeniach, które ich spotykają, aby próbowali zobaczyć, że Bóg jest dobry.
Podsumowując ten wywiad:
1. Mamy w parafii Suuuper Siostrę,
2. Dziewczyny mówią, że Siostra jest fajna !!!
3. Mamy też w parafii Suuuper marianki,
4. Pani Ania jest mężatką, więc chłopaki - nie robić niepotrzebnie podchodów,😉
5. Ksiądz Proboszcz boi się o swoją salkę, że mu ją wywrócą „do góry nogami”,
6. Poznałem tyle fajnych ludzi w naszej parafi, o których nie wiedziałem że istnieją, o których nie miałem żadnego pojęcia. Ale teraz już mam.
Zapraszamy wszystkie dziewczyny, które jeszcze nie są mariankami.
Przyjdźcie, zobaczcie, zostańcie dziećmi Maryi.
Spotkania w każdy czwartek o godzinie 17 w parafialnej salce.
Ps . Uff... Miało być tylko 10 pytań do..., a wyszło ponad 20.
Nie wiem jak Wy, ale ja dzisiaj i jutro chcę mieć wolne!😉