Warunki dobrej spowiedzi:
- rachunek sumienia
- żal za grzechy
- mocne postanowienie poprawy
- szczera spowiedź
- zadośćuczynienie Bogu i bliźniemu.
Rachunek sumienia dla dorosłych
"Droga do Nieba". Modlitewnik opracowany przez kapłanów Diecezji Opolskiej, Opole 1983, s. 258-262.
Wstęp
1. Ostatni raz spowiadałem się...
- spowiedź moja była szczera, nie zapomniałem i nie zataiłem grzechu ciężkiego
- odprawiłem zadaną pokutę i naprawiłem wyrządzoną krzywdę.
2. Sprawozdanie z pracy nad sobą:
- w okresie od ostatniej spowiedzi starałem się o to, by...
- osiągnąłem... (np. niewiele, dlatego, że...).
Przykazanie pierwsze "Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną"
Opuszczałem modlitwy codzienne.
Niedbale z roztargnieniem odmawiałem je.
Przez dłuższy czas w ogóle się nie modliłem.
Dobrowolnie wątpiłem o prawdach wiary. O jakich?
Publicznie krytykowałem prawdy wiary (w jaki sposób?).
Wstydziłem się swojej wiary.
Zaparłem się wiary (w jaki sposób?).
Nie starałem się o pogłębienie wiedzy religijnej przez słuchanie kazań, czytanie czasopism i książek religijnych.
Nie ufałem Bogu.
Grzeszyłem zuchwale, licząc na przebaczenie Boże.
Narzekałem na Pana Boga.
Poddawałem się rozpaczy i zwątpieniu.
Wierzyłem w zabobony i wróżby.
Znieważyłem osoby duchowne oraz miejsca i rzeczy poświęcone (kościoły, cmentarze krzyże, obrazy itp.).
Przeszkadzałem drugim w spełnianiu praktyk religijnych (w rodzinie, w pracy zawodowej).
Więcej niż sprawy Boże i swojej duszy ceniłem pieniądz, wygody, przyjemności sport itp.
Wdawałem się w dyskusje na tematy religijne z osobami wrogo nastawionymi do wiary.
Przykazanie drugie "Nie będziesz brał imienia Pana Boga twego nadaremnie"
Wymawiałem imiona święte bez uszanowania, w żartach, gniewie.
Bluźniłem przeciw Bogu i Świętym, wyrażając się obelżywie i drwiąco.
Nie dotrzymałem przysięgi, ślubu złożonego Bogu.
Przysięgałem niepotrzebnie, złożyłem fałszywą przysięgę (czy naprawiłem wyrządzoną przez to krzywdę?). Świętokradzko przyjąłem Sakramenty św. (które?).
Przeklinałem kogoś (dlaczego?).
Rozmawiałem o sprawach religijnych w sposób lekceważący.
Przykazanie trzecie "Pamiętaj, abyś dzień święty święcił".
W niedzielę i święta nakazane opuściłem z własnej winy Mszę św. (ile razy?).
Spóźniłem się na Mszę św.
We Mszy św. nie brałem czynnego udziału (wspólna modlitwa, śpiew, słuchanie słowa Bożego, zwracanie uwagi na poszczególne części Mszy św.).
Przeszkadzałem innym w skupieniu modlitewnym, nieodpowiednio zachowywałem się.
Bez koniecznej potrzeby w niedzielę i święta ciężko pracowałem.
Znieważyłem dzień święty przez pijaństwo i udział w grzesznych zabawach i rozrywkach.
Nie poświęciłem wolnego czasu rodzinie, starym rodzicom, chorym.
Nie bratem udziału w nabożeństwach. (Gorzkie żale, Droga krzyżowa, roraty, nabożeństwa majowe, czerwcowe, różańcowe, Wielki Tydzień),choć mogłem to uczynić.
Nie starałem się o wytworzenie nastroju religijnego w rodzinie w niedziele i święta.
Nie brałem udziału w życiu parafialnym (misje, rekolekcje, procesje, ofiary na utrzymanie świątyni, na Seminarium Duchowne, KUL).
Przykazanie czwarte "Czcij ojca twego i matkę swoją"
Obowiązki względem rodziców:
- rodzicom swoim nie okazywałem miłości i szacunku, nie modliłem się za nich, nie pamiętałem o rocznicy śmierci
- nie słuchałem ich rad
- odnosiłem się do rodziców w sposób ubliżający, kłóciłem się z nimi, biłem ich, mówiłem o nich źle
- nie starałem się pomóc moim starym rodzicom
Byłem w niezgodzie z rodzeństwem.
Obowiązki rodziców:
- nie dbałem o moralne wyrobienie i religijne wychowanie swych dzieci (modlitwa Msza św. w niedziele i święta, uczęszczanie na lekcje religii, przyjmowanie Sakramentów św.
- nie starałem się o współpracę z duszpasterzem w katechizacji dzieci
- nie dawałem im dobrego przykładu w spełnianiu obowiązków religijnych w pracy zawodowej, współżyciu z sąsiadami, w życiu rodzinnym itp.
- nie poświęcałem dzieciom czasu, nie interesowałem się ich problemami życiowymi, nie pamiętałem o urodzinach, imieninach itp.
- nie dbałem o ich wykształcenie utrzymanie i odpoczynek
- nie starałem się ich kochać i traktować jednakowo
- byłem niesprawiedliwy w karaniu
- rozpieszczałem swoje dzieci przez spełnianie wszystkich ich zachcianek
- nie wyłączałem telewizora w czasie modlitwy
- nie starałem się o wspólną modlitwę, o czytanie Pisma św., rozmowy religijne w rodzinie oraz znaki wiary w mieszkaniu (krzyż, obraz)
- byłem obojętny na to, z kim się moje dziecko przyjaźni
- od dzieci nie wymagałem odpowiedniego szacunku dla rodziców, kapłanów, nauczycieli, ludzi starszych, dla każdego człowieka
- krytykowałem niesprawiedliwie duchowieństwo
- nie było między nami (mężem i żoną) współpracy w wychowaniu dzieci
- wtrącałem się w pożycie małżeńskie dzieci, powodując konflikty rodzinne
- będąc ojcem chrzestnym (matką chrzestną) nie wypełniałem swoich obowiązków wobec chrześniaków.
Obowiązki małżonków:
- nie kochałem szczerze żony (męża); nie troszczymy się wspólnie o swoje upodobania, pragnienia, zdrowie
- nie pomagamy sobie nawzajem
- nie modlimy się za siebie
- nie poczuwam się do odpowiedzialności za uświęcenie i zbawienie współmałżonka
- ukrywaliśmy przed sobą ważne sprawy
- nie dbaliśmy o siebie by się nawzajem podobać
- byliśmy samolubni
- nie pamiętałem o rocznicach (ślubu, urodzin, imienin), o dniach znaczących dla współmałżonka
- utrudnialiśmy sobie życie przez zły humor, kaprysy, gniew i niecierpliwość
- rozjątrzaliśmy niezgodę opowiadając innym o tym, co nas dzieli
- nie dochowaliśmy wierności małżeńskiej
- unikaliśmy potomstwa w sposób grzeszny
- dla własnej wygody ograniczaliśmy liczbę naszych dzieci
- usunęłam ciążę, namawiałem do tego, współdziałałem
- dom nasz nie był wzorem i przykładem życia chrześcijańskiego.
Obowiązki względem Ojczyzny:
- nie szukałem szczerze dobra swojego Kraju
- nie spełniałem solidnie swoich obowiązków
- nie umiałem wyzbyć się nienawiści, by być z tym, co łączy, a nie co dzieli
- nie pracowałem sumiennie
- nie żyłem dobrze z towarzyszami pracy
- nie dałem młodszym dobrego przykładu
- szerzyłem zło w środowisku pracy (przekleństwa, wulgarne słowa, alkohol)
- patrzyłem przez palce na zło, aby mieć spokój
- zapłata, którą dawałem, była niesprawiedliwa
- pominąłem pracowników w awansie
- zmuszałem podwładnych do pracy ponad siły.
Przykazanie piąte "Nie zabijaj"
Szkodziłem sobie na zdrowiu (przez nadmiar jedzenia, picia - zwłaszcza alkoholu, palenie tytoniu, przeciążenie pracą, lekceważenie potrzeby snu, wypoczynku).
Zbyt lekkomyślnie narażałem swoje zdrowie i życie.
Nie wykorzystałem urlopu, wczasów i pobytu w sanatorium na wypoczynek lub leczenie.
Usiłowałem popełnić samobójstwo.
Życzyłem sobie lub bliźnim śmierci.
Żywię do bliźnich nienawiść, niechęć.
Zabiłem człowieka.
Pobiłem bliźniego, pokaleczyłem.
Gorszyłem bliźnich swoim postępowaniem.
Szkodziłem bliźniemu.
Namawiałem innych do grzechu (jakiego?).
Narażałem swoje zdrowie i życie oraz bliźnich przez prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwym, a także przez przekraczanie przepisów bezpieczeństwa na drodze, przy pracy.
Nie szanowałem środowiska naturalnego, które jest darem Bożym dla wszystkich ludzili>Niszczyłem drzewa i kwiaty, zaśmiecałem parki, lasy, góry, rzeki i drogi.
Znęcałem się nad zwierzętami.
Odmówiłem bliźniemu pomocy.
Gardziłem drugimi.
Cieszyłem się z ich niepowodzeń i nieszczęść.
Wyśmiewałem się z bliźniego, przezywałem go.
Pragnąłem zemścić się na bliźnich.
Nie modliłem się za bliźnich, za błądzących, za nieprzyjaciół, za osobistych wrogów.
Nie przebaczyłem im w sercu swoim.
Nie upominałem błądzących.
Dałem im zły przykład.
Nie odwiedzałem chorych.
Nie pomagałem biednym.
Nie pocieszałem smutnych.
Nie podnosiłem na duchu wątpiących.
Krzywdy niecierpliwie znosiłem.
Spory rodzinne i sąsiedzkie złośliwie wnosiłem do sądu.
Przykazanie szóste i dziewiąte "Nie cudzołóż. Nie pożądaj żony bliźniego twego"
Nie miałem należytego poszanowania dla ciała i jego sił rozrodczych.
Miałem upodobanie w myślach, wyobrażeniach i pragnieniach nieskromnych.
Czytałem podniecające książki i czasopisma.
Przekazywałem je innym.
Oglądałem zdjęcia pornograficzne i dawałem je innym.
Prowadziłem nieprzyzwoite rozmowy.
Popełniałem uczynki nieczyste, sam, z inną osobą.
Nie jestem gotów odsunąć od siebie okazji do grzechu.
Nie miałem należytego poszanowania dla płci odmiennej, w ubiorze i zachowaniu się.
Nie przestrzegałem rozumnej wstydliwości.
Brakiem skromności pobudzałem innych do grzechu.
Przykazanie siódme i dziesiąte "Nie kradnij" "Nie pożądaj domu bliźniego twego ani żadnej rzeczy, która jego jest"
Przywłaszczyłem sobie cudzą rzecz (prywatną, społeczną, jakiej wartości), owoce cudzej pracy lub zasługi innego człowieka.
Zabierałem innym czas, każąc na siebie czekać.
Wyrządziłem szkodę przez lenistwo, spóźnialstwo, niedotrzymanie umowy, ustalonych terminów.
Zatrzymałem rzecz znalezioną, pożyczoną.
Nie oddawałem długu w terminie.
Kupiłem rzecz skradzioną.
Pozwoliłem się przekupić.
Zniszczyłem cudzą własność.
Zaniedbałem dopilnowania rzeczy będących własnością społeczną.
Oszukałem bliźniego (np. w handlu, na mierze, na wadze, w jakości towaru).
Byłem chciwy, zazdrosny, pożądałem dobra cudzego.
Przykazanie ósme "Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu twemu"
Skłamałem (jaka z mojego kłamstwa powstała szkoda?).
Posądziłem lekkomyślnie.
Bez potrzeby mówiłem o wadach, grzechach bliźnich (obmowa).
Oczerniłem bliźniego, opowiadając o nim nieprawdziwe złe rzeczy.
Byłem obłudny wobec bliźniego.
Nie zachowałem powierzonych mi tajemnic.
Wyrządziłem przez to komuś krzywdę.
Przykazania kościelne
Zaniedbałem spowiedź raz w roku i Komunię św. w czasie wielkanocnym.
W Wielkim Poście brałem udział w zabawach tanecznych.
Nie zachowałem przepisanych przez Kościół postów.
Pytania końcowe
Czy od ostatniej Spowiedzi św. poprawiłem się? Jaki grzech popełniam najczęściej? Dlaczego?
Rachunek sumienia młodego chrześcijanina
"Droga do Nieba". Modlitewnik opracowany przez kapłanów Diecezji Opolskiej, Opole 1983, s. 253-258.
Wstęp
- Ostatni raz przystąpiłem do Sakramentu Pokuty przed...
- Nie zapomniałem i nie zataiłem grzechu ciężkiego.
- Wypełniłem pokutę, naprawiłem krzywdę i szkodę.
- Starałem się pracować nad...
Bóg - Stwórca i Ojciec wszystkich
Kim jest dla mnie Bóg? Czy on jest źródłem i celem mojego życia?
Czy nie usiłuję tworzyć sobie obrazu Boga na miarę własnego postępowania?
Czy staram się poznawać Go coraz głębiej (nauka religii, czytanie Pisma św. i książek religijnych, słuchanie kazań i konferencji, katecheza dorosłych)?
Czy z Bogiem rozpoczynam dzień i kończę go modlitwą?
Jaka jest moja modlitwa - świadoma czy mechaniczna?
Czy wiara ma wpływ na moje decyzje życiowe? W jakim stopniu?
Jezus Chrystus - Zbawiciel nasz i Pan wszechświata "To jest mój Syn wybrany, Jego słuchajcie" (Łk 9, 35)
Od chrztu należę do Chrystusa Pana.
Co robię by poznać coraz lepiej Jezusa Chrystusa?
Czy czytam Pismo św.?
Czy żyję w przyjaźni z Chrystusem, starając się o życie w łasce?
Jak często zwracam się do Chrystusa w osobistej modlitwie?
Czy dążę do częstego jednoczenia się z Chrystusem w świętej Komunii?
Czy potrafię się wyrzec czegokolwiek dla wprowadzenia w życie wymagań Ewangelii?
Jak często przystępuję do sakramentu pokuty, by odnowić lub pogłębić łaskę chrztu? Jak się przygotowuję, jak za grzechy pokutuję?
Czy nie uciekam przed ewentualnym powołaniem Bożym do posługiwania w kapłaństwie, w życiu zakonnym lub w działalności misyjnej?
Czy nie odciągam innych od urzeczywistnienia powołania kapłańskiego lub zakonnego?
Czy pamiętam, że do wiernej i ofiarnej miłości małżeńskiej należy przygotowywać się od młodych lat?
Duch Święty żyjący w Kościele i Odnowiciel świata
Czy przyjąłem sakrament bierzmowania, który daje pełniejszy udział w posłannictwie Chrystusa?
Jak wygląda moja współpraca w szerzeniu Ewangelii w moim środowisku i w krajach misyjnych?
Czy umiem odważnie świadczyć o Chrystusie i bronić Jego Ewangelii?
Czy swoją postawą i postępowaniem nigdy nie zaparłem się Chrystusa?
Czy nie naśmiewałem się z wartości religijnych?
Czy znieważałem osoby, miejsca i przedmioty Bogu poświęcone?
"Wszyscy zostaliśmy napełnieni jednym Duchem... Wy przeto jesteście ciałem Chrystusa i poszczególnymi członkami" (1 Kor 12, 13.27)
Czy mówiąc o Kościele myślę "my", a nie "oni"?
Czy usiłuję lepiej poznać Kościół Powszechny rozsiany po całej ziemi?
Czy swoim życiem przyczyniam się do wzrostu świętości Kościoła?
Czy pamiętam, że grzesząc zadaję rany Kościołowi?
Czy brałem udział w życiu parafialnym (misje, rekolekcje, procesje)?
Czy brałem udział w innych nabożeństwach (Gorzkie żale, Droga krzyżowa, nabożeństwa majowe, różańcowe, Wielki Tydzień)?
Czy jestem świadom swojej odpowiedzialności za parafię (ofiary materialne, troska o chorych, osamotnionych, zaniedbane dzieci)?
Czy służę parafii swoją wiedzą, zdolnością i pomocą?
Jak wygląda moja niedziela?
Czy niedziela jest dla mnie Dniem Pańskim, dniem radości ze zmartwychwstania Chrystusa, dniem wspólnoty parafialnej i rodzinnej, dniem modlitwy i wypoczynku, dniem dobrych uczynków?
Czy zawsze w niedziele i święta uczestniczę we Mszy św.
Czy jest to uczestnictwo czynne - przez wspólny śpiew, modlitwę i odpowiedzi, przez współ ofiarowanie z Chrystusem i przyjęcie Komunii św.?
Czy spóźniam się na Mszę św.? Dlaczego?
Jak słucham słowa Bożego i staram się je wypełniać?
Życie w rodzinie, w społeczności "Kto czci ojca, zyskuje odpuszczenie grzechów, a kto szanuje matkę, jakby skarby gromadził" (Syr 3, 3-4).
Jak odnoszę się do rodziców i innych starszych w rodzinie?
Czy ich szanuję? Czy modlę się za nich? Czy im pomagam? Czy jestem im posłuszny?
Czy jestem im wdzięczny za ich codzienny trud dla mnie?
Czy nie sprawiam im przykrości?
Jak odnoszę się do rodzeństwa?
Czy przyczyniam się do zgody ż wzajemnej miłości w naszej rodzinie?
Czy jestem życzliwy dla wszystkich?
Czy dostrzegam potrzebujących pomocy?
Jak odnoszę się do ludzi starszych, kalek i chorych?
Czy odwiedzałem chorych, pocieszałem smutnych i przygnębionych, pomagałem słabszym?
Czy umiem stanąć w obronie słabszych i pokrzywdzonych?
Czy jestem wdzięczny za pomoc mi udzieloną?
Czy starałem się wprowadzać zgodę, pokój; zaufanie i miłość między ludźmi?
Czy wszczynałem kłótnie i bójki?
Czy wybuchałem gniewem?
Czy potrafię tak jak Chrystus przebaczać innym?
Czy szkodziłem innym na zdrowiu? W jaki sposób?
Czy narażałem cudze i własne życie lub zdrowie nie przestrzegając przepisów drogowych i innych, chroniących życie i zdrowie ludzkie?
Czy namawiałem innych do picia alkoholu lub palenia papierosów?
Czy nakłaniałem innych do złego? Do jakiego zła?
Czy byłem wspólnikiem grzechu innych ludzi?
Czy zgorszyłem kogoś słowem lub nieodpowiednim zachowaniem się?
Czy umiem poważnie, z godnością i szacunkiem mówić o sprawach ludzkiej miłości, małżeństwa, macierzyństwa i ojcostwa?
Czy mam odwagę przeciwstawiać się poniżającemu mówieniu o tych wartościach?
Czy staję w obronie prawa do życia dzieci nienarodzonych?
Czy namawiałem do przerywania ciąży?
Czy usunęłam ciążę?
Czy przywłaszczyłem sobie cudzą rzecz?
Czy oddawałem pożyczone książki lub przedmioty?
Czy naprawiłem już wyrządzone szkody i wyrównałem krzywdy?
Jak odnoszę się do dobra społecznego? Czy niszczyłem przedmioty publicznego użytku (np. wagony; ławki, kosze na śmieci, trawniki itp.)?
Czy dotrzymuję danego słowa?
Czy dochowuję powierzonych mi tajemnic?
Czy byłem fałszywy, obłudny? Mówiłem bez potrzeby o wadach i grzechach bliźniego (obmowa)?
Czy oczerniałem bliźniego, opowiadając o nim nieprawdziwe złe rzeczy?
Ja sam - człowiek należący do Chrystusa
Czy jestem świadom godności człowieka i chrześcijanina?
Jako człowiek i chrześcijanin stworzony jestem i powołany przez Boga do ciągłego rozwoju.
Czy i jak rozwijam swe możliwości intelektualne i duchowe?
Czy naukę traktuję jako poważne przygotowanie się do spełnienia przyszłych zadań w życiu?
Czy sumiennie wykonuję swoją pracę zawodową?
Czy ulegam lenistwu, niedbalstwu, lekkomyślności?
Czy szczerze szukam prawdy, nawet za cenę wielkiego wysiłku?
Jakie jest zasadnicze nastawienie i dążenie mojego życia?
Jakie są moje pragnienia, ideały i cele?
Czy to, co kocham, jest prawdziwą wartością, zdolną rozwinąć mnie ku pełni człowieczeństwa?
Jak troszczę się o zdrowie, higienę i rozwój mego ciała?
Czy pamiętam o godności mojego ciała, uświęconego przez chrzest, bierzmowanie i Eucharystię?
Czy moje zachowanie się wobec siebie samego jest zawsze czyste i godne człowieka i dziecka Bożego?
Czy szkodzę sobie na zdrowiu piciem alkoholu lub paleniem tytoniu?
Czy w jedzeniu i piciu zachowuję umiar?
Czy jestem wybredny?
Czy narażałem lekkomyślnie własne życie lub zdrowie? W jaki sposób?
Czy umiem panować nad językiem? Jakże są moje rozmowy? Czy są one godne dziecka Bożego i ucznia Chrystusa?
Czy przeklinam, używam słów wulgarnych, ordynarnych, gorszących?
Świat materialny - stworzony przez Boga dla dobra wszystkich
Czy cenię i ochraniam przyrodę - stworzenie i dar Boży dla wszystkich ludzi?
Czy dostrzegam dobro i piękno świata i dziękuję za nie Bogu?
Czy niszczyłem drzewa i kwiaty?
Czy zaśmiecałem parki, lasy, góry i rzeki`?
Czy znęcałem się nad zwierzętami?
Czy troszczyłem się o rzeczy mi powierzone?
Czy umiem szanować cudzą pracę i jej wyniki?
Jak dbam o rzeczy przeznaczone do osobistego użytku: o ubranie, obuwie, książki, zeszyty, przybory szkolne?
Czy w sposób pogardliwy odnoszę się do wartości materialnych, doczesnych?
Czy przeceniam wartość materialnego świata?
Czy pieniądz i dobrobyt są dla mnie bezwzględnym celem życia?
Czy w moim życiu dominuje nastawienie na dawanie, czy raczej na branie?
Czy stawiam na pierwszym miejscu moje zadania, które mam w życiu wykonać, czy przyjemność i osobistą korzyść?