Dzisiaj będzie wywiad z kolejną osobą z Grotowic.

Zawsze mnie interesowała ta osoba, zawsze było o niej głośno, przeważnie zawsze miała niekonwencjonalne podejście przy załatwianiu różnych spraw życiowych, z którymi zawsze wygrywała.

 

Dzisiaj chcieliśmy Wam przedstawić Panią Czesławę Woźniak.

 

 

20220330 172759

 

 

1. Pani Czesiu, jest Pani znaną kobietą w naszej parafialnej wspólnocie. Jak Pani się z tym czuje?

Jak ja się czuję? Wspaniale. Słuchaj! Kiedyś tu była, teraz to mogę powiedzieć, taka zadyma w parafii z tamtym księdzem, ale dzięki Bogu wszystko się wyklarowało. A teraz? – to jest wspaniale. Mamy wspaniałego księdza, mamy teraz taka wspaniale dobraną Radę Parafialną, która interesuje się kościołem, chce coś robić, chce pomagać, to jest bardzo ważne w parafii. Ja jestem bardzo z tego zadowolona. Ale księdza, to wiemy, jakiego mamy wspaniałego człowieka, dla Boga dla ludzi.

 

Pani Czesiu kolejne pytanie.

2. A jak Pani zdrowie, martwiliśmy się o Panią, jak Pani była w szpitalu, ale jak kiedyś ksiądz tak z ambony ogłosił że Pani Czesia już jest w domu, to powiem – ulżyło nam, odetchnęliśmy z ulgą…

Ja wiem, że bardzo się martwili ludzie o mnie, że jestem w szpitalu, wiesz? Nie wiedzieli o moim stanie zdrowia. Mogę powiedzieć, że ja byłam w dosyć dobrym stanie. A ja się cieszę, żeście się wszyscy pięknie modlili i Ksiądz Proboszcz i cała Parafia!

A na co była Pani chora, na Covid? Tak, na covid. Byłam taka słaba, że nie potrafiłam już chodzić. I teraz ci muszę powiedzieć, że nade mną działał Anioł Stróż. Ja to potwierdzam i to wszystkim mówię.

Ela Idziakowa, wiesz która, nie?  Wiem, Kto by nie znał Eli, ta pielęgniarka. Ona do mnie codziennie dzwoniła i pytała jak się czuję (Pani Elu- w imieniu Parafian dziękujemy za troskę😉) Ja mówiłam, że mi się nic nie dzieje, bo nie miałam ani duszności, ani kaszlu, ani temperatury, tylko ta słabość. Wyobraź sobie, że Ela Idziakowa powiedziała mi, że mam wezwać pogotowie, bo jakaś słaba jestem.

(W tym miejscu Pani Czesia opowiedziała nam cały szlak: od wezwania pogotowia do pobytu w szpitalu. Z oczywistych względów pominiemy ten fragment, no chyba że ktoś bardzo chce znać szczegóły 😑 to prosimy o kontakt z Panią Czesią.)

W szpitalu porobili mi badania i orzekli, że mam zapalenie płuc covidowe. Płuca są zdrowe, ale wkoło są szumy i to się nazywa covidowe. No dobra, a teraz jak się Pani czuje? A, teraz to mam duszności pocovidowe.

I wiesz, co jeszcze mam teraz za problem…? No słucham. Jak tam leżałam w szpitalu, to poinformowali mnie,że mam niedotlenienie serca. Pani Czesiu chciałbym zadać kolejne pytanie.

Ty !!! dostałam skierowanie do kardiologa, powiem ci jaka afera…!!!.

(Tutaj Pani Czesia ze szczegółami opowiedziała mi o mrożącej krew w żyłach aferze… Dla Was streszczę tylko tak pokrótce, bo to już piąta niedziela Wielkiego Postu i do świąt blisko😉).

Otóż okazało się, że lekarz kardiolog z przychodni (cenzura, żeby nie robić reklamy😗) nie przyjął Pani Czesi, bo była leczona w szpitalu i według lekarza, jak jest ozdrowieńcem, to szpital miał ją wyleczyć. Lekarz ją ordynarnie wyrzucił z gabinetu, krzycząc, że nie będzie go tu zarażać. Nie wiedział „biedak” z kim ma do czynienia😁. W konsekwencji Pani Czesia nauczyła lekarza jak ma postępować z chorymi. NFZ potwierdził zajście, Pani Czesia dostała przeprosiny z przychodni, a lekarz będzie się niebawem wstydził za swój czyn przed Komisją Dyscyplinarną.

 

3. Kiedyś wykonywała Pani obowiązki Kościelnej w Grotowicach. Nie brakuje czasem tych obowiązków Pani teraz?

Z początku bardzo mi brakowało. To znaczy nie tak tych obowiązków. Bo jaj już się czułam trochę słabo. Nieraz mi było bardzo ciężko już. Nieraz myślałam sobie, żeby ktoś już przejął te obowiązki. Ja byłam sama, a nie jak teraz, gdzie jest kilka osób. Nie mogłam sama tej pracy zostawić, bo się bałam, że jak odejdę od kościoła, to musi być jakaś przyczyna tego. Mnie tak powiedział jeden ksiądz: „Dlaczego Pani chce zostawić kościół?” To był nawet ks. Mateusz „Chyba że Pani chora? Bo inaczej niech Pani tak nie mówi.” A ja odeszłam, jak miałam do czynienia z poprzednim księdzem, jak zamknęli kościół przede mną. Ty nie znasz całej historii…

(Teraz właśnie ją poznałem, ale… nie podzielę się z Wami – zbyt drastyczna jest i czasu mało)

Miałam żal niesamowity, że ja nie mogę w tym kościele się modlić, nie mogę do niego chodzić.

 

4. Pani Czesiu, chciałbym zadać Pani kolejne pytanie…

Ja byłam tak prześladowana, dopóki nie przyszedł ksiądz Jarosław.

 

5. W sumie odpowiedziała Pani już na moje wszystkie pozostałe pytania, których nie zdążyłem Pani jeszcze zadać.😊

Ale jeszcze dopytam. Co by Pani chciała zmienić w naszej parafii? Może coś Panią denerwuje?

Co bym chciała zmienić? Ma zniknąć to czerwone, czerwone, musi zniknąć koniecznie. Ja tu prosiłam już księdza. Bo to są tylko złe wspomnienia….

Doprecyzujemy, że mówiąc o czerwonym, Pani Czesia miała na myśli te tła w złotych ramach nad Tabernakulum i za figurami w kościele w Grotowicach.

(Pani Czesiu, na pewno zostanie to zdemontowane przy malowaniu kościoła)

I obrusy w Kościele w Grotowicach też mają być normalne, ładne obrusy.

Widzę, że ma pani tutaj takie obrusy? Tak, kupiłam cały zestaw na różne okazje.

 

 20220330 172605

 

 6. Pojedzie Pani znowu z nami na pielgrzymkę?

A gdzie jedziecie? No może do Włoch pojedziemy, jak będzie bezpiecznie. Słuchaj, ja chętnie gdzieś z Wami pojadę. Zobaczę co będzie z tym sercem. Jak są upały, to się boję o udar.

Ta pielgrzymka do Ziemi Świętej to był raj na Ziemi. Ale Krzysiek, na pielgrzymkę, to nie jedziesz zwiedzać, tylko przeżywać ! W Ziemi Świętej przeżywaliśmy całe życie od narodzenia Jezusa do Jego śmierci i zmartwychwstania.

Mówię ci, ja się modliłam dzień i w noc, żeby w naszym Kościele zapanował spokój i żeby diabeł poszedł już w… (piiiiiiiiiiip😉). Żebym ja mogła już chodzić do kościoła. Choć coś ci pokażę, ja mam taką ciekawą historię…

Ojej… Pani Czesiu! jeszcze kilka pytań i kończymy. Obiecam Pani, że zaraz zapoznam się z tą historią.

 

7. Ogląda Pani czasem naszą stronę parafialną? Gniewa się Pani na mnie, jak czasem coś miłego o Pani napiszę?

Ty, ja nie mogę jej znaleźć! Jak to – Pani da ten tablet, ja Pani znajdę. Zrób mi tak, żebym ja mogła sobie patrzeć i poczytać.

Słuchaj Krzysiek, tak jak ksiądz powiedział, On widzi, że mnie bardzo interesuje życie kościoła. Ja bym chciała, żeby było dobrze, żeby była ta atmosfera. Wiesz, ksiądz przychodzi do mnie, my tak sobie rozmawiamy, o.. w sobotę znowu będzie u mnie na obiedzie.

 

8. Co Pani gotuje naszemu Księdzu na obiad?

Rosół musi być dla Niego ! Ja robię bardzo dobry rosół. Musi być z indyka albo z kaczki. A i makaronu świeżego mu cały talerz nagotuję.

Mięsa smażę. Jakie mięso? Już mam kupiony świeżutki karczek, już pokrojone, smażę je, a później podaję w sosie. On (Ksiądz) jest zauroczony. Jeszcze mu czasem takie świeże kopytka zrobię. A te sławne Pani gołąbki, co kiedyś ksiądz z Krakowa podczas rekolekcji wychwalał? On za gołąbkami nie przepada:(😢

Jak bierze do domu, to czasem na niego krzyczę, żeby długo nie trzymał tego rosołu.

Po jedzeniu ksiądz nawet chce naczynia zmywać. Mówi „pójdę, pozmywam”. Ja mu nie pozwalam!!!

 

9. Zauważyłem, że zna Pani się na ludziach. Jak Pani ocenia naszego Księdza Proboszcza?

Jak oceniam? Jest dla ludzi i dla Boga. On jest tak serdeczny, jak nawet zrobi jakiś błąd, to zaraz przeprosi. Jak byłam w szpitalu, to Ela Idziakowa dała mu mój numer telefonu. Ksiądz zadzwonił do mnie. Ja mówię: „z kim rozmawiam?” bo go nie poznałam! A On mówi, że z księdzem katolickim… dopiero za jakiś czas zauważyłam, że rozmawiam z księdzem Jarosławem. Jak ja się wtedy uśmiałam i ucieszyłam! A powiem ci coś jeszcze!

No słucham, Pani Czesiu. Tam w szpitalu był ksiądz, który znał naszą parafię, znał księży i wiedział jak było. I powiedział, że teraz macie takiego fajnego księdza. To jest naprawdę ksiądz wspaniały. Tak jak mówisz, wszystko mu można powiedzieć. Ja go uwielbiam.

A dla chorych? To już jest szczególny człowiek. Jak przyjdzie do chorego, uklęknie przy łóżku, wycałuje człowieka. Tak na niego czekają chorzy, tak Go szanują.

Dobrze Biskup powiedział: zasiałeś to ziarno…., zawsze uśmiechnięty, On jak leci to zawsze się śmieje.

 

Dobra, ostatnie pytanie

10. Czego Pani chciałaby życzyć naszym parafianom?

Czego życzyć? Żeby była zgoda, żeby działo się dobrze.

Cieszę się, że się coś robi. Był zastój przez te cztery lata, trzeba było przyznać. Ja się naraziłam dużo, bo mi to ciągle mówili. Ja tak płakałam, że nie mogę do kościoła chodzić, bo ten kościół był dla mnie ważny.

 

Obiecałem Pani Czesi, że jeszcze zapoznam się z Jej kolejną historią, wiec muszę dotrzymać słowa.

Pani Czesia pokazała mi obraz (ten przed którym stoi).

Ten obraz to jest nasza historia. Ten obraz nasz syn Grzegorz dostał od babci na 18 urodziny. Dla mnie ten obraz jest tak ważny. Jak był kryzys w naszej parafii - klęczałam przed nim i prosiłam: zmień to, żeby ten kościół był już otwarty, żebym ja tam mogła się modlić. Ja to tak strasznie przeżywałam. Jak mój mąż umierał, to ja się modliłam do Maryi. Mój mąż jak umierał, to tak się odwrócił do niego i zawołał „Maryjo nie opuszczaj mnie”. Posłuchaj, to ciekawe. Jak mój mąż był w szpitalu po operacji, byłam go odwiedzić. Pytałam: Kto był przy tobie? Maryja przyszła… i to było Jego ostatnie słowo. Na drugi dzień umarł. To dla mnie taka historia tego obrazu.

Dziękujemy Pani Czesiu, za to, że zechciała Pani z nami podzielić się swoimi przeżyciami.

 

 

Podsumowując:

- Podziwiamy skuteczność Pani Czesi w naprawianiu polskiej służby zdrowia w myśl zasady:

  Gdzie Minister Zdrowia nie może – tam Panią Czesię pośle…..

- Ksiądz Proboszcz zawsze chętnie zmywa naczynia - to tak na na wszelki wypadek informacja, jakby zepsuła Wam się zmywarka,

- Skoro kilka osób w wywiadach potwierdza dobre serce Księdza Proboszcza, jego dobroć i wspaniałość,  to znaczy, że tak jest i koniec !!!

- Kaczka- jest najlepsza na rosół - ulubione danie Księdza Proboszcza.😉

 

 

 

 

 

 

 

Do zobaczenia 🙋

 

 


Porządek Mszy Św.

 

Niedziela

07.30

9.00 (Grotowice)
11.00 (rodzinna)
18.00

Poniedziałek 18.00
Wtorek 18.00
Środa 8.00
Czwartek 18.00 (szkolna)
Piątek 18.00
Sobota 8:00
17.00 (Grotowice)

 

 W niektórych okresach roku litugicznego, wybrane dni świąteczne i uroczystości oraz w związku z innymi nietypowymi sytuacjami powyższy stały plan liturgii może ulec zmianie. 
Informacje na ten temat umieszczane są w planie intencji oraz ogłoszeniach na konkretny tydzień 
(proszę sprawdzać w zakładce aktualności).


Okazja do spowiedzi codziennie ok. 15 minut przed każdą Mszą Św.